Żyję, żyję :) Podobno. Na uczelni full nauki, a ja taka odzwyczajona...
Między nauką aż wstyd przyznać ile przetrzymywany album pt. Maria Antonina.
Z albumem miałam duży problem, bo ani moja estetyka, ani tematyka, ani nawet kolorystyka... Wy wiecie, ze ja w zasadzie nie mam pastelowych papierów?!
Inspiracją był cytat z MA, gdy lud protestował, że nie ma na chleb: "Niech jedzą ciastka!".
Jak wyszło? Same oceńcie.
Materiałów dzisiaj nie będzie.
mufinki prawie jak do schrupania :) :)
OdpowiedzUsuńNieźle ci wyszło - pomysłowo i apetycznie!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to wyszło trochę bardziej secesyjnie niż barokowo, ale podoba mi się ta ciekawa interpretacja :)
OdpowiedzUsuńUczelnia, uczelnią, ale teraz będą dwa długie weekendy pod rząd to czekam na prezentowanie całych tuzinów Twoich cudnych tworków :)
Pozdrawiam ciepło!
Taia, a wiesz, ile można się przez te dwa weekendy nauczyć? :D Jak się wczoraj zastanawiałam co ja mam jeszcze do nauki... Poza tym pół drugiego weekendu spędzam u Mojego Szczęścia w domku :D Ach, stęskniłam się za Bieszczadami...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wpis jest cudny :).
OdpowiedzUsuń