Dzisiaj obudziłam się jak Moje Szczęście wychodziło do pracy, a nózia tak mi dała popalić, że już mogłam o spaniu zapomnieć. W ramach terapii antymigrenowej(koszmarny ból, aż mnie mdliło od myślenia :/ ) WRESZCIE dokończyłam album. Znaczy prawie skończyłam, bo tylko tył muszę skleić. Ale najpierw posprzątam, bo sodomia i gomoria w pokoju, po ekspresowym pakowaniu i scrapowaniu...
Część pierwsza albumu o piosenkach Jacka Kaczmarskiego.
Okładka. Będzie bez tytułu, bo ma być prosto i delikatnie.
Wpis. Piosenka "Ze sceny".
Pierwsza i druga strona wpisu.
Szczegóły. Widownia(nie wiem, czy widać...) co drugi rząd ma karbowany.
Po południu część druga wpisu...
no to pojechałaś po bandzie.....
OdpowiedzUsuńAle że źle czy że dobrze? o.0?
OdpowiedzUsuńco oznacza malowany nitką??
OdpowiedzUsuńale świetny patent z tą nitką!! Bomba!
OdpowiedzUsuń