...gdzie się zaczyna...
Ha! A jednak nie. Kiedy vairatka podała temat wędrasia(droga) od razu mój ukochany cytat wpadł mi do głowy. Niestety, Ona niecnie go wykorzystała i pozostało mi szukać innego :(
Z pomocą przyszły mi zdjęcia z Bieszczad i pewne rozstaje...
Strona pierwsza:
Szczegóły:
Na tym widać moją pomyłkę w dziurkowaniu strony... Na odwrót przykleiłam :(
I druga:
Szczegóły:
Materiały:
-Papiery z ILS: Wintaż 6 i 4 oraz podrasowane drzewka z Soczystego lata numer 5 :D
-stempelki ze sklepu TuLuz
-tusz latarniowy ze scrap.com.pl
Nie mogę się już doczekać, kiedy dorwę go w łapki i pomacam :D Super wpis!!! I co, dało się bez "ulubionego" cytatu i klimat fajny :) Dzięki Ewa :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis :).
OdpowiedzUsuńjaki tam blad ja nic nie widze :)
OdpowiedzUsuńNawet fajnie Ci to wychodzi na tym bezdrzewnym, bekwasowym niepapierze :D
OdpowiedzUsuń